Często słyszę mity i stereotypy dotyczące starzenia się skóry, pielęgnacji, kosmetyków, zabiegów i operacji plastycznych. W medycynie estetycznej od dawna towarzyszą nam modowe „fake news”. Dobrze jest wyjaśnić, co jest prawdą, a co nie.
W Polsce wciąż panuje myślenie, że zabiegi estetyczne poddają się jedynie próżni i głupi ludzie. To zupełnie nieprawda! Chęć wyglądania młodziej i lepiej nie oznacza, że jesteśmy pustymi osobami. Kobiety często zapominają o sobie, stawiając na pierwszym planie rodzinę i pracę, a dbanie o siebie uważają za przejaw egoizmu. Tymczasem warto zadbać o zdrowy egoizm. Dla niektórych może to oznaczać zakup lepszego kremu lub przeprowadzenie domowej mikrodermabrazji, a dla innych, dysponujących odpowiednimi funduszami, skorzystanie z zabiegu mezoterapii igłowej lub zabiegu z wykorzystaniem fal radiowych czy ultradźwiękowych.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kiedy jest właściwy czas na chirurgię plastyczną, ponieważ jest to bardzo indywidualna sprawa. Czasem od dziecka drażnią nas pewne niedoskonałości urody, na przykład duży nos czy odstające uszy, i codziennie patrząc w lustro, widzimy tylko te mankamenty, które wydają się w naszych oczach coraz większe. Często opadające powieki są również widocznymi niedoskonałościami, a na to duży wpływ ma czynnik genetyczny, który często dziedziczymy po rodzicach. Dlatego niektórzy dwudziesto i trzydziestolatkowie decydują się na takie operacje korekcyjne. Natomiast dla młodych kobiet dużym problemem bywają małe piersi, więc nie czekają one do późnego wieku, aby je powiększyć.
U młodych ludzi przeprowadza się drobne zabiegi estetyczne, gdy rzeczywiście dręczą ich pewne problemy, takie jak pomarszczone czoło czy lwia zmarszczka. Skutki takich zabiegów są pozytywne, ponieważ zwalnia się przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, a w konsekwencji mięśnie odpoczywają, co pomaga oduczyć się marszczenia czoła. Gdy toksyna botulinowa przestaje działać, mięśnie powracają do swojej aktywności, ale zmarszczki nie są już tak głębokie. Oczywiście, jak we wszystkim, tu także należy zachować umiar. Warto dokładnie rozeznać się na rynku, aby nie trafić na niesprawdzony gabinet. Efekty zabiegów zależą również od osoby, która je wykonuje. Dużo zależy od tego, jak specjalista dobierze preparat i jak precyzyjnie wykona zabieg. W przypadku wypełniaczy, takich jak kwas hialuronowy, istnieje ryzyko zastosowania zbyt dużej gęstości, podania za dużo produktu lub złego umiejscowienia. W efekcie rysy twarzy nabierają sztucznego wyglądu i stają się maskowate.
Moja zasada jest taka, że nie należy za wszelką cenę odmładzać się o wiele lat, ale warto dbać, aby dobrze wyglądać na swój wiek.